poniedziałek, 26 marca 2012

Rozdział 28.

Siedzieliśmy chwilę w ciszy, którą zmącił rzucający się na łóżko Tomlinson z dobrymi nowinami. 
- No co jest Marchewa? - spytałam odrywając się o Zayn`a.
- Właśnie była tu Caroline i powiedziała, że zabiera Kellana i wyjeżdżają.
- Jak to wyjeżdżają? Ona nie może teraz jechać, była zaledwie na jednej próbie. 
- Już postanowione. - powiedział Lou kładąc głowę na moich kolanach. 
- Na pewno nie. - wstałam i wyszłam z pokoju.


Kilka dni później. 


Przekonałam Caroline, aby została i nasze treningi odbywały się normalnie. Nie chciałam, żeby straciła dużo przez jej nieogarniętego znajomego. 
Wracałam z treningu wraz z Niall`em. Chłopacy teraz mnie pilnowali, zawsze towarzyszył mi któryś z nich. Zazwyczaj był to Zayn lub Niall.  
- Spodobała Ci się, co ? - zwróciłam się do blondyna. 
- Nie wiem co masz na myśli. - zmieszał się. 
- Nie co, ale kogo kochany. Caroline wpadała Ci w oko.
Widocznie się nad tym zastanawiał, bo patrzył nieobecny przed siebie. 
- Chyba masz rację. Podoba mi się. 
- Cieszę się, że się przyznałeś. - powiedziałam klepiąc go po plecach. - Teraz tylko zacznij działać. 

- Dzień doberek wszystkim! - krzyknęłam w progu. Każdy robił coś innego. Ogarnęłam wszystkich wzrokiem i nie znalazłam tego, którego chciałam zobaczyć. 
- Gdzie Zayn? - spytałam rzucając się na Lou, leżącego na kanapie. 
- Na dworze, grubasie. - odpowiedział zrzucając mnie na glebę. 
- Będziesz coś chciał. - rzuciłam mu 'groźne' spojrzenie i wyleciałam na dwór. 

 Było cudowne letnie popołudnie, słońce znajdowało się wysoko i grzało dość silnie, lecz nie tak mocno, żeby nie wychodzić z domu. Malik siedział na hamaku znajdującym się w cieniu ze słuchawkami w uszach. Położyłam się obok niego i szeroko się uśmiechnęłam. Miałam dzisiaj dobry humor, może, aż za dobry. Patrzyłam na jego lewy profil twarzy. Miał przymknięte powieki, więc pewnie zatracił się w muzyce. Gapiłam się tak na niego przez dłuższą chwilę,ale stwierdziłam, że może to trochę dziwnie z boku wyglądać, dlatego usiadłam. Spojrzałam na niego ostatni raz i wyszeptałam :
- Cholera chłopie podobasz mi się. 
Z nadzieję, że tego nie usłyszał wstałam kierując się w stronę domu. 
- Nathalie! - zawołał za mną, odwróciłam się na pięcie w jego stronę. - Cholera też mi się podobasz. - powiedziała puszczając mi oczko i ponownie założył słuchawki. 
Weszłam oszołomiona i zadowolona do domu. Stanęłam obok fotela i z uśmiechem pokręciłam głową. Tomlinson nadal leżał w tym samym miejscu co przed moim wyjściem, tylko tym razem obok niego był też Niall. Z rozbiegu skoczyłam na nich. 
- Ałaa! Nie jesteś kruszynką Nata! - powiedziała ze śmiechem Nialler rozmasowując udo, w które wbiłam mu kolano. 
- Nie uwierzycie! Podobam się Zayn`owi. Podobam mu się. - powiedziałam rozwalając im ułożone fryzurki. 
- Też mi nowina. - mruknął Louis próbując złapać mnie za nadgarstek. 
- Ciesz się, ze mną głupku. - wbiłam mu łokieć w brzuch. 
- Cieszę się mała, cieszę się. - powiedział ze szczerym uśmiechem. 
 Do salonu wszedł Liam z zarumienioną Claudią.
- Robaczki nie uwierzycie! - wstałam pośpiesznie z chłopaków przy okazji szarpiąc się z Niall`em, który trzymał mnie za nogę. - Podobam mu się! Podobam się Malikowi.
Uwiesiłam się na Liam`ie. 
- Słyszałeś? Podobam mu się. 
- Słyszałem, słyszałem. - zaśmiał się. 
Rozczochrałam włosy siostrze i wpadłam do kuchni gdzie obściskiwały się zakochańce. 
- Nawet nie uwierzycie co powiedział Zayn! 
- Słyszałam. Podobasz mu się. - powiedziała Patrycja.
- Noo. - rozmarzyłam się. - Podobam mu się! -  z takim wrzaskiem wyleciałam z kuchni zderzając się z kimś. Podniosłam oczu ku twarzy i zobaczyłam szeroki uśmiech Pakistańczyka.
- Podobam Ci się. - wyszeptałam patrząc w jego świecące oczy.
- Oj, podobasz. - oparł czoło o moje i ani na chwilę nie odrywał wzroku od moich szczęśliwych tęczówek.


Wgramoliłam się na kolana Marchewy i patrzyłam na rozmawiającego Zayn`a.
- Nata?
- Yhm? - mruknęłam dalej patrząc na Malika. 
 - Spójrz na mnie. - niemalże rozkazał. Z niechęcią popatrzyłam na niego. 
- Oczy Ci się świecą. - stwierdził. 
- No to co z tego? - nie wiedziałam o co mu konkretnie chodzi. 
- Moja mała Żabcia się zakochała. - przytulił mnie do siebie. Objęłam jego szyję rękoma i położyłam głowę na ramieniu.
- Zakochała, zakochała. - potwierdziłam, łapiąc kontakt wzrokowy z czarnowłosym. Słodko się uśmiechnął, a ja dostałam palpitacji serca. 
- Ale Ci serducho bije. - zaśmiał się Lou. 
- To wszystko przez niego. - wskazałam palcem Zayn`a i ponownie wtuliłam się w przyjaciele jak mała dziewczynka w swego ojca.


- Weźcie ją ode mnie! - darł się Niall uciekając przede mną. 
- Dorwę Cię! A jak Cię dorwę to nie ręczę za siebie! - krzyknęłam hamując wybuch śmiechu. 
- Nie wiedziałem, że to Twoje. - bronił się chowając za Claudią.
- Nie wiedziałeś, że to moje? Horan one były podpisane!
- Kto normalny podpisuje żelki? - spytał się siedzący niedaleko Harry.
- Ja! A Ty zaraz też oberwiesz! - rzuciłam w niego poduszką. Bingo. Trafiłam w tą jego burze loków. Zapatrzony Niall nie zauważył kiedy do niego podeszłam i uderzyłam go w tą blond główkę. 
- Oddam Ci łajzo! 
- To za żelki. - schowałam się za fotelem.
- Ale i tak Ci oddam. 
I tak zaczęła się wojna na poduchy. Właśnie okładałam Liam`a razem z Claudią, gdy coś przygwoździło mnie do podłogi i oberwałam z poduszki w tyłek. 
- Złaź Zboczuchu! - zaśmiałam się, gdy ten ktoś zaczął mnie łaskotać.
- Zboczuch, tak ? - zostałam odwrócona tak, że leżałam na placach, a na moich biodrach prawie siedział Zayn.
- Tak Zboczuch. - powiedziałam pewnie. 
- Jeszcze zobaczymy. - odłożył poduszkę na bok, a swoje ręce umieścił tak, że moja głowa była pomiędzy nimi. Powoli jego twarz zbliżała się do mojej, gdy BACH!  Ktoś wpadł na nas i we dwoje przygwoździli mnie do ziemi. Już po chwili wszyscy leżeliśmy na sobie. 
- Dekle ja jestem na dole! - wydarłam się na pozostałych, na co zareagowali śmiechem.
Tak to jest jak się ma takich cudownych przyjaciół, którzy leżą na Tobie i mało co przez nich nie wyjdą Ci flaki uszami. 




_________________


i jak wam się podoba? 
Dzięki wielkie za ponad 5.500 wejść i wiele komentarzy. < 3 Uwielbiam was < 3

14 komentarzy:

  1. A ja uwielbiam twoje rozdziały:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie masz pojęcia z jak wielkim bananem na ustach to czytałam :D Super. ..

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam dokładnie to samo co koleżanka wyżej ;) świetne :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tak samo :D
    smaile od ucha do ucha :P
    więcej takich proszę :** Ty moja łajzo kochana :**

    OdpowiedzUsuń
  5. ale on jest supeer . !
    kurde strasznie podobają mi się twoje opowiadania . <3
    dodaj nowy już dzisiaj . :D
    M . :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się ze wszystkimi wyżej. :) Szybko dodawaj kolejny

    OdpowiedzUsuń
  7. Extra, czekam na kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny jest! u mnie smajl + takie "ja pierdole' ze śmiechu <333

    Kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
  9. A to ja już myślałam że to tylko ja taki zaciesz : o
    świetne jest <33

    OdpowiedzUsuń
  10. Supcio :P Szybko dawaj kolejny :P <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Super <3 :D
    Czekam na kolejny ! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eexxttrraa . ! szybko , następny dawaj . <3

      Usuń
  12. uuuuuuuuuuuuuuurocze < 33
    swietne, swietne, kiedy nastepny rozdzial ?!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne! . czekam na nn .

    OdpowiedzUsuń