środa, 21 marca 2012

Rozdział 26.

- Słucham?
- Cześć Nathalie tu Caroline.
- No cześć. Stało się coś, że dzwonisz?
- Nie. Chciałam się zapytać czy jesteś zajęta.
- Nie, akurat nudzę się ze znajomymi, którzy zżerają moje żelki.
- To może innym razem jak z kimś teraz jesteś. - powiedział, lecz po chwili zamiast niej mówił chłopak. - Boże, ona nic nie umie załatwić.
Zaśmiałam się.
- Oprowadziłabyś nas może po mieście, tylko tu po okolicy na początek ? - spytał.
- Pewnie. Mogę zaraz być po was.
- Spotkajmy się pod budynkiem od treningów.
- Jak wolisz. To do zobaczenia za pół godziny.
- Do zobaczenia. - powiedział i się rozłączył.

- Zabieramy się. - zarządziłam.
- Coś Ty wymyśliła?
- Ja? Nic. Kellan dzwonił. - wytłumaczyłam siostrze.
- No to wszystko jasne.
- Ty mi tu nie filozofuj tylko zbieraj tyłeczek.

Zwarte i gotowe czekałyśmy na Horana szukającego czegoś w kuchni. Chłopcy mieli nas podwieźć na miejsce spotkania, a sami postanowili jechać na 'małe' zakupy spożywcze. Kiedy już znaleźliśmy się w umówionym miejscu Kellan z Caroline już czekali.
- To on? - spytała widocznie zaskoczona Claudia.
- On, on. - potwierdziłam.
- Już się nie dziwię dlaczego Malik z chłopakami poszedł na siłownie. - zaśmiała się przyjaciółka.
- Myślisz, że... - zaczęłam.
- Jestem tego pewna. - była niemal w stu procentach poważna, a ja jakoś nie mogłam uwierzyć, że Zayn mógłby być o mnie zazdrosny.Czy Zayn podszedł ćwiczyć tylko dlatego, żeby dorównać Kellanowi? Czy tak jak sądzi nie chciał być gorszy od niego i bardziej mi się przypodobać.
Wyszłyśmy i machając do odjeżdżającego samochodu podeszłyśmy do blondynów.
- Cześć. - przywitałam się.- Kellan, Caroline to moja siostra Claudia i przyjaciółka Patrycja. Dziewczyny to Caroline i jej znajomy Kellan.
- Miło nam. - powiedziały 'moje' dziewczyny.
- Nam również. - odpowiedzieli.
- Idziemy? - spytałam. Wszyscy ochoczo przytaknęli.

Na początku szliśmy razem. Kellan, ja, Patrycja, Caroline i Claudia. Po pewnym czasie zagadałam się za bardzo z chłopakiem i przy okazji zwolniłam kroku, tak, że teraz szliśmy nieco z tyłu.
- Opowiedz mi coś więcej o sobie. - zagadnął.
- Chcesz wiedzieć coś konkretnego? 
- No najlepiej to wszystko. - szeroko się uśmiechnął. 
- Pytaj. - zachęciłam go.
- Długo już tańczysz? 
- Od dziesiątego roku życia. To już będzie dziewiąty rok. 
- Wow. 
- Wiem. - zaśmiałam się. 
- A ten...ten Zayn ? To Ty z nim jesteś? - spytał, nie wiem do czego mu to potrzebne ale okej.
- Nie, z Zayn`em się przyjaźnie. - odpowiedziałam oszukując sama siebie, przecież chciałabym, żeby było inaczej.
- Wydawało mi się coś innego. - stwierdził - Na próbie wydawał się o Ciebie zazdrosny. 
Zazdrosny? Kolejna osoba stwierdza, że Zayn jest o mnie zazdrosny, ale dla mnie jest to śmieszne, nie chciał by takiej dziewczyny jak ja co nie oznacza, że ja bym nie chciała takiego chłopaka jak on. A na prawdę chciałbym i to jeszcze jak. 
- No właśnie wydawało Ci się. - mówię, nieco przygaszona, ale ratuję wypowiedzieć lekkim uśmiechem. 
- Chyba dziewczyny się dobrze dogadują. - zmienił temat pokazując na trójkę idącą przed nami. 
W pewnym momencie zatrzymał się przy okazji robiąc to samo ze mną. Zdziwiona spojrzałam na jego twarz, nie wyrażała żadnych uczuć. Przeniosłam wzrok na oczy, para jasnych tęczówek. Patrzyłam w nie uparcie, jakby coś zaraz miało się stać, a nie stało się nic. Nic, zero. Nie to co z innymi, prześladującymi mi brązowymi oczami, za każdym razem, gdy w owe patrzę tonę, tonę i nic dla mnie nie ma wtedy znaczenia. Chciałabym patrzeć w nie non stop, ale co by sobie pomyślał ich właściciel. I znów myślę o Zayn`ie. Boże co się ze mną dzieje? Czyżbym...? Nie, a może jednak.
- Może spotkalibyśmy się kiedyś, SAMI? - spytał.
- Co? - taka była moja pierwsza reakcja. Mam się z nim spotkać? Jak chłopak z dziewczyną? Czy to ma być randka?
- No, czy chciałabyś ze mną jeszcze spotkać.
- Możliwe. - zresztą sama nie wiedziałam, jak mam na to odpowiedzieć. W końcu byłam chyba zadłużona w Zayn`ie. Ale co mi szkodzi spotkać się z nim jako kumple.

Z przebytej rozmowy z Kellanem wyniosłam bardzo dużo, może nawet za dużo. Wiem, czego nie lubi, a co uwielbia, wiem z kim chce się przyjaźnić, a kogo woli omijać z daleka, a co najdziwniejsze i do niczego mi nie potrzebne wiem, jakie dziewczyny mu się podobają i chyba się do nich zaliczam.
- O czym tak namiętnie rozmawialiście ? - spytała mnie Claudia, gdy już siedzieliśmy w domu.
- A tak tylko. - odpowiedziałam, patrząc się w ekran telewizora wcale, nie zainteresowana filmem.
 - Jasne, jasne. - odpowiedziała swoim ulubionym tekstem.
Chwila ciszy i ja się odezwałam ze stwierdzeniem, które przemyślałam chyba z milion razy:
- Chyba się zakochałam.
- Ohohohho.! Nathalie się zakochała! - wydarła się Patrycja, co mnie wcale nie uszczęśliwiło, bo w każdej chwili mogli wrócić chłopcy.
- No to w kim? Może nam siostrzyczka powie. - dociekała Claudia.
- No w...
- W nim! Wiedziałam , że w nim. - klasnęła w dłonie Patrycja.
- Kogo masz na myśli? - spytałam się, żeby upewnić się czy ma na myśli tą samą osobę co ja.
- NO W NIM! W Kellanie.
I w tym momencie zauważyłam wchodzącego do salonu Zayn`a, który tylko to usłyszał wyszedł.
- Dzięki Deklu! -powiedziałam i wyszłam.
- No to chyba jednak chodziło o Zayn`a. - usłyszałam jeszcze przed zamknięciem drzwi tarasowych. Postanowiłam się przejść, chodź mój spacer szybciej się skończył, niż zaczął.
Na przeciwko mnie stał Eric. ' Czego ten palant ode mnie chce? ' - pomyślałam i szłam prosto przed siebie.
- Może być tak się zatrzymała. - powiedział w jednej chwili znajdując się tuż za mną.
- Jakoś nie mam ochoty. - odpowiedziałam nawet się do niego nie odwracając.
- Ale ja mam. - wysyczał i za pomocą mocnego szarpnięcia stałam twarzą w twarz z tym denerwującym blondynem.
- Czego Ty znowu ode mnie chcesz?
- Dobrze wiesz.
- A zostaw ty nas wszystkich w spokoju, dobrze na tym wyjdziemy. Na przykład ja nie będę musiała oglądać codziennie takiego dupka jak Ty! - krzyknęłam i już miałam się odwrócić kiedy dostałam. Dostałam w twarz i nie tylko. Po chwili poczułam też ból brzucha, za pomocą pchnięcia upadłam na chodnik i patrzyłam na mojego oprawcę. Za Eric`em widziałam jak ktoś się do nas zbliża, ten pewnie tego nie wiedział, więc dostałam kolejny cios w klatkę piersiową. Zdążyłam jeszcze usłyszeć swoje imię, po czym uderzając głowę o płytę chodnikową straciłam przytomność.


_____________________
jakoś nie podoba mi się ten rozdział, nie wiem czemu, ale mi się nie podoba, czegoś w nim brakuje, więc muszę jeszcze poćwiczyć to pisanie ^.^
a teraz czekam na 25 komentarzy i pojawi się kolejny rozdział < 3
LUBIĘ WAS SZANTAŻOWAĆ < 3 

29 komentarzy:

  1. 25 ? kobieto zlituj sięęę !!! xd fajny rozdział , bardzo ciekawy , brakowało chłopakó ale i tak było spoko ;d ;*** <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, że brakowało, ale nie miałam jakoś lepszego pomysłu. ;D wybacz, < 3 i nie, nie zlituję się < 3

      Usuń
  2. Dodawaj szybko i to bardzo szybko:D
    Proszę cie niech Natahalie nie będzie z Kellanem PROSZĘ!!!

    KAMILA:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech Natahalie będzie z Zaynem . !
    Marta . :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny .
    pisz dalej .! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawy , nawet bardzobardzobardzo :D
    mało chłopców , ale nich Natalhie będzie z Zyanem , niech troche pobędzie zazdrosny czy coś , ale żeby byli razem niedługo <3

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawy , nawet bardzobardzobardzo :D
    mało chłopców , ale nich Natalhie będzie z Zyanem , niech troche pobędzie zazdrosny czy coś , ale żeby byli razem niedługo <3

    OdpowiedzUsuń
  7. - nie podoba Ci się bo jest za krótki ;d
    nje no super jest ; ))
    Pisz dalej . <33

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne ; )
    rozdział : MEGA !
    jak ty możesz nas tak torturować i 25 kom ?; C

    OdpowiedzUsuń
  9. daj spokoj wszyscy autorzy opowiadan, ktorzy pisza super uwazaja ze nie maja talentu...
    a ty z pewnoscia masz < 33
    pisz, pisz szybko nastepny rozdzial bo juz sie doczekac nie moge !
    J.

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię zazdrosnego Zayna, haha! <3 i czekam na nowy, z niecierpliwością! :) /Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  11. też lubię zazdrosnego Zayna ;D. mam nadzieję ze bd oni razem ;] . czekam na nn .

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział . Czekam na następne . :3

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawaj kolejny ! :DD
    tylko jej nie zabijaj czy coś XDD

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne:) Chłopaków faktycznie za mało. Musisz kogoś dla lou stworzyć. Rozdział jak zawszą fajny:D

    OdpowiedzUsuń
  15. co Ci się w nim nie podoba ?
    jest jak zawsze świetny . ; d

    OdpowiedzUsuń
  16. OESU . *.* ŚWIETNE CZEKAM NA NASTĘPNY , NO . :D

    OdpowiedzUsuń
  17. super . :)
    dodawaj dalej i nas nie szantażuj . xd

    OdpowiedzUsuń
  18. ale fajny , czekam na dalsze rozdziały , wciągnęło mnie ^^ . :]

    OdpowiedzUsuń
  19. dawaj następny już . ! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. O matko <3 chce jescze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dajesz jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekam na jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny rozdział, nie mogę się doczekać następnego!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ejjjj to już 26 komentarz! :D Czekammm! <3

    OdpowiedzUsuń
  25. swietny rozdzial, serio, kiedy nastepny ???
    czekam i czekam i nic ;D
    J. < 33

    OdpowiedzUsuń
  26. o nie !
    blagam cie zrob tak zeby nathalie byla z zaynem !
    nie moze byc inaczej !
    reszte mozesz robic jak chcesz, byleby tylko oni byli razem i zadnych wypadkow/smierci, blagam cie !!!!!!!!!!!!!
    moze i mnie nie posluchasz ale ja i tak bede sie modlila zeby nata chodzila z zayn'em !!!
    J. < 33

    OdpowiedzUsuń