Siedzieliśmy chwilę w ciszy, którą zmącił rzucający się na łóżko Tomlinson z dobrymi nowinami.
- No co jest Marchewa? - spytałam odrywając się o Zayn`a.
- Właśnie była tu Caroline i powiedziała, że zabiera Kellana i wyjeżdżają.
- Jak to wyjeżdżają? Ona nie może teraz jechać, była zaledwie na jednej próbie.
- Już postanowione. - powiedział Lou kładąc głowę na moich kolanach.
- Na pewno nie. - wstałam i wyszłam z pokoju.
Kilka dni później.
Przekonałam Caroline, aby została i nasze treningi odbywały się normalnie. Nie chciałam, żeby straciła dużo przez jej nieogarniętego znajomego.
Wracałam z treningu wraz z Niall`em. Chłopacy teraz mnie pilnowali, zawsze towarzyszył mi któryś z nich. Zazwyczaj był to Zayn lub Niall.
- Spodobała Ci się, co ? - zwróciłam się do blondyna.
- Nie wiem co masz na myśli. - zmieszał się.
- Nie co, ale kogo kochany. Caroline wpadała Ci w oko.
Widocznie się nad tym zastanawiał, bo patrzył nieobecny przed siebie.
- Chyba masz rację. Podoba mi się.
- Cieszę się, że się przyznałeś. - powiedziałam klepiąc go po plecach. - Teraz tylko zacznij działać.
- Dzień doberek wszystkim! - krzyknęłam w progu. Każdy robił coś innego. Ogarnęłam wszystkich wzrokiem i nie znalazłam tego, którego chciałam zobaczyć.
- Gdzie Zayn? - spytałam rzucając się na Lou, leżącego na kanapie.
- Na dworze, grubasie. - odpowiedział zrzucając mnie na glebę.
- Będziesz coś chciał. - rzuciłam mu 'groźne' spojrzenie i wyleciałam na dwór.
Było cudowne letnie popołudnie, słońce znajdowało się wysoko i grzało dość silnie, lecz nie tak mocno, żeby nie wychodzić z domu. Malik siedział na hamaku znajdującym się w cieniu ze słuchawkami w uszach. Położyłam się obok niego i szeroko się uśmiechnęłam. Miałam dzisiaj dobry humor, może, aż za dobry. Patrzyłam na jego lewy profil twarzy. Miał przymknięte powieki, więc pewnie zatracił się w muzyce. Gapiłam się tak na niego przez dłuższą chwilę,ale stwierdziłam, że może to trochę dziwnie z boku wyglądać, dlatego usiadłam. Spojrzałam na niego ostatni raz i wyszeptałam :
- Cholera chłopie podobasz mi się.
Z nadzieję, że tego nie usłyszał wstałam kierując się w stronę domu.
- Nathalie! - zawołał za mną, odwróciłam się na pięcie w jego stronę. - Cholera też mi się podobasz. - powiedziała puszczając mi oczko i ponownie założył słuchawki.
Weszłam oszołomiona i zadowolona do domu. Stanęłam obok fotela i z uśmiechem pokręciłam głową. Tomlinson nadal leżał w tym samym miejscu co przed moim wyjściem, tylko tym razem obok niego był też Niall. Z rozbiegu skoczyłam na nich.
- Ałaa! Nie jesteś kruszynką Nata! - powiedziała ze śmiechem Nialler rozmasowując udo, w które wbiłam mu kolano.
- Nie uwierzycie! Podobam się Zayn`owi. Podobam mu się. - powiedziałam rozwalając im ułożone fryzurki.
- Też mi nowina. - mruknął Louis próbując złapać mnie za nadgarstek.
- Ciesz się, ze mną głupku. - wbiłam mu łokieć w brzuch.
- Cieszę się mała, cieszę się. - powiedział ze szczerym uśmiechem.
Do salonu wszedł Liam z zarumienioną Claudią.
- Robaczki nie uwierzycie! - wstałam pośpiesznie z chłopaków przy okazji szarpiąc się z Niall`em, który trzymał mnie za nogę. - Podobam mu się! Podobam się Malikowi.
Uwiesiłam się na Liam`ie.
- Słyszałeś? Podobam mu się.
- Słyszałem, słyszałem. - zaśmiał się.
Rozczochrałam włosy siostrze i wpadłam do kuchni gdzie obściskiwały się zakochańce.
- Nawet nie uwierzycie co powiedział Zayn!
- Słyszałam. Podobasz mu się. - powiedziała Patrycja.
- Noo. - rozmarzyłam się. - Podobam mu się! - z takim wrzaskiem wyleciałam z kuchni zderzając się z kimś. Podniosłam oczu ku twarzy i zobaczyłam szeroki uśmiech Pakistańczyka.
- Podobam Ci się. - wyszeptałam patrząc w jego świecące oczy.
- Oj, podobasz. - oparł czoło o moje i ani na chwilę nie odrywał wzroku od moich szczęśliwych tęczówek.
Wgramoliłam się na kolana Marchewy i patrzyłam na rozmawiającego Zayn`a.
- Nata?
- Yhm? - mruknęłam dalej patrząc na Malika.
- Spójrz na mnie. - niemalże rozkazał. Z niechęcią popatrzyłam na niego.
- Oczy Ci się świecą. - stwierdził.
- No to co z tego? - nie wiedziałam o co mu konkretnie chodzi.
- Moja mała Żabcia się zakochała. - przytulił mnie do siebie. Objęłam jego szyję rękoma i położyłam głowę na ramieniu.
- Zakochała, zakochała. - potwierdziłam, łapiąc kontakt wzrokowy z czarnowłosym. Słodko się uśmiechnął, a ja dostałam palpitacji serca.
- Ale Ci serducho bije. - zaśmiał się Lou.
- To wszystko przez niego. - wskazałam palcem Zayn`a i ponownie wtuliłam się w przyjaciele jak mała dziewczynka w swego ojca.
- Weźcie ją ode mnie! - darł się Niall uciekając przede mną.
- Dorwę Cię! A jak Cię dorwę to nie ręczę za siebie! - krzyknęłam hamując wybuch śmiechu.
- Nie wiedziałem, że to Twoje. - bronił się chowając za Claudią.
- Nie wiedziałeś, że to moje? Horan one były podpisane!
- Kto normalny podpisuje żelki? - spytał się siedzący niedaleko Harry.
- Ja! A Ty zaraz też oberwiesz! - rzuciłam w niego poduszką. Bingo. Trafiłam w tą jego burze loków. Zapatrzony Niall nie zauważył kiedy do niego podeszłam i uderzyłam go w tą blond główkę.
- Oddam Ci łajzo!
- To za żelki. - schowałam się za fotelem.
- Ale i tak Ci oddam.
I tak zaczęła się wojna na poduchy. Właśnie okładałam Liam`a razem z Claudią, gdy coś przygwoździło mnie do podłogi i oberwałam z poduszki w tyłek.
- Złaź Zboczuchu! - zaśmiałam się, gdy ten ktoś zaczął mnie łaskotać.
- Zboczuch, tak ? - zostałam odwrócona tak, że leżałam na placach, a na moich biodrach prawie siedział Zayn.
- Tak Zboczuch. - powiedziałam pewnie.
- Jeszcze zobaczymy. - odłożył poduszkę na bok, a swoje ręce umieścił tak, że moja głowa była pomiędzy nimi. Powoli jego twarz zbliżała się do mojej, gdy BACH! Ktoś wpadł na nas i we dwoje przygwoździli mnie do ziemi. Już po chwili wszyscy leżeliśmy na sobie.
- Dekle ja jestem na dole! - wydarłam się na pozostałych, na co zareagowali śmiechem.
Tak to jest jak się ma takich cudownych przyjaciół, którzy leżą na Tobie i mało co przez nich nie wyjdą Ci flaki uszami.
_________________
i jak wam się podoba?
Dzięki wielkie za ponad 5.500 wejść i wiele komentarzy. < 3 Uwielbiam was < 3
A ja uwielbiam twoje rozdziały:*
OdpowiedzUsuńNawet nie masz pojęcia z jak wielkim bananem na ustach to czytałam :D Super. ..
OdpowiedzUsuńmiałam dokładnie to samo co koleżanka wyżej ;) świetne :D
OdpowiedzUsuńja tak samo :D
OdpowiedzUsuńsmaile od ucha do ucha :P
więcej takich proszę :** Ty moja łajzo kochana :**
ale on jest supeer . !
OdpowiedzUsuńkurde strasznie podobają mi się twoje opowiadania . <3
dodaj nowy już dzisiaj . :D
M . :*
Zgadzam się ze wszystkimi wyżej. :) Szybko dodawaj kolejny
OdpowiedzUsuńExtra, czekam na kolejny:)
OdpowiedzUsuńświetny jest! u mnie smajl + takie "ja pierdole' ze śmiechu <333
OdpowiedzUsuńKiedy następny?
A to ja już myślałam że to tylko ja taki zaciesz : o
OdpowiedzUsuńświetne jest <33
Supcio :P Szybko dawaj kolejny :P <3
OdpowiedzUsuńSuper <3 :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ! :*
eexxttrraa . ! szybko , następny dawaj . <3
Usuńuuuuuuuuuuuuuuurocze < 33
OdpowiedzUsuńswietne, swietne, kiedy nastepny rozdzial ?!
J.
świetne! . czekam na nn .
OdpowiedzUsuń