czwartek, 5 kwietnia 2012

Rozdział 33.

Stanęłam twarzą w twarz z tą znienawidzoną przeze mnie dziewczyną od dobrych kilku lat. Amy.
- Cześć siostrzyczko. - przywitała się jak zwykle przesłodzonym głosikiem, który czasami doprowadzał mnie do szału.
- Daruj sobie. - odwróciłam się do niej plecami i zwróciłam się do mamy. - Poznałaś już chłopaków?
- Tak, tak. Claudia mi wszystkich przedstawiła.
- No to jeszcze nie wszystkich. Mamo to Zayn. Zayn to moja mama. - przedstawiłam ich sobie.
- Miło mi - Zayn pocałował mamę w rękę, co zrobiło na niej dobre wrażenie. - Jestem chłopakiem Nathalie. - dodał.
- Miło będzie mieć takiego przystojnego zięcia. - puściła mi oczko i zabrała się do rozmowy z Patrycją i obejmującym ją Haroldem.
- Twoja mama....
- Tak, jest bezpośrednia, musisz się przyzwyczaić. - uśmiechnęłam się do niego i dołączyliśmy do reszty.
- Na długo zostajecie? - spytałam stawiając trzy dzbanki z lemoniadą i kilkanaście szklanek.
- Prawdopodobnie do twoich urodzin. - powiedział David , popijając napój. - I Claudia coś wspominała, że możemy przez ten czas zająć wasz cały dom.
- No tak. My teraz więcej czasu spędzamy tu niż u siebie, chociaż niektórych to ja bym posłała do hotelu...na Grenlandii. - spojrzałam z niechęcią na Amy, która z najwyraźniej nie zrozumiała tej aluzji.
- Nathalie. - upomniała mnie mama. 
- Nie mamo. Dobrze wiesz, że jej nie znoszę i nie zamierzam tego zmieniać nawet teraz. Wybacz. - odstawiłam swoją szklankę na drewniany stolik i wyszłam na taras. Usiadłam na leżaku. Dlaczego oni ją ze sobą wzięli, przecież ona wszystko niszczy, a mnie to już kompletnie. Nie wytrzymam z nią psychicznie, jeśli jeszcze raz będzie mi chciała zabrać kogoś na kim cholernie mi zależy, zabiję ją.
- Niech to szlag. - poderwałam się z leżaka, prawie go przy tym wywalając.
- Spokojnie. - Zayn stanął za mną, kładą mi ręce na ramiona. Odwróciłam się do niego przodem. 
- Nie, Zayn. Nie mogę być spokojna, kiedy ona jest w pobliżu. - przytuliłam się do niego. 
- Możesz. Nie musisz się nią przejmować, może tym razem nic nie zrobi.
- Nie znasz jej. I mam nadzieję, że nie będzie okazji, żebyś ją jakoś szczególnie poznał. - powiedziałam z policzkiem przypartym do jego piersi.
- Zazdrosna? - pogłaskał mnie po plecach. - Nie masz do tego podstaw, głuptasie.
Podniosłam wzrok na jego brązowe tęczówki i świat stanął. Widziałam tylko jego i czułam tylko jego. Przejechałam dłonią po jego policzku z kilkudniowym zarostem, aż dotknęłam opuszkami palców jego warg. Cmoknął je. Cicho się zaśmiałam. 
- Ty się nie śmiej tylko całuj. - posłał mi ten cudowny uśmiech i powoli zaczął pochylać się nade mną. Stanęłam na placach, żeby choć trochę zmniejszy różnicę wzrostu między nami i oplatając rękami jego szyję, dotknęłam wargami jego ust.
- Oddychaj. - usłyszałam za sobą, ale tylko machnęłam ręką, nie odrywając się od mojego chłopaka. Mój chłopak, w ogóle jak to pięknie brzmi. Mój Zayn, mój, mój, mój, Tylko mój. Uśmiechnęłam się. Oderwaliśmy się od siebie.
- Czy ty nawet jak się całujesz musisz się cieszyć? - spytał ze śmiechem Zayn.
- Najwidoczniej tak.

Tak jak było w planach wieczorem mieliśmy iść trochę potańczyć. Na początku przekonywałam mamę i David`a, że możemy zostać z nimi lub oni mogą iść z nami, ale nie zgodzili się na żadną z propozycji.
- Ej, gdzie jest moja komórka?! - darła się z drugiego pokoju Claudia. 
- Za pewne tam gdzie ją rzuciłaś! - odkrzyknęłam nakładając krótkie spodenki.
- Zadzwoń do mnie. - wparowała mi do pokoju, z telefonem w ręku.
- Czy ty jesteś głupia czy tylko taką udajesz? - zaczęłam się śmiać. - Telefon masz w ręce deklu. 
Ona tylko się uśmiechnęła i wyszła. Zrobiłam jednego wielkiego face palm`a i zabrałam się za szukanie jakieś fajnej bluzki. Jak zwykle na dole pojawiłam się pierwsza. Po chwili zeszły też dziewczyny. Claudia wyglądała prawie identycznie jak ja. Krótkie spodenki, jasna bluzeczka, włosy związane w koka i conversy. Tak, siostrzana telepatia. Patrycja jak zwykle postawiła na styl, a nie na wygodę. W zwiewnej krótkiej sukience prezentowała się dobrze, aż za dobrze. Z pokoju na dole wyszła Amy. Była ubrana w króciutką różową sukienkę, chociaż sukienką to bym tego nie nazwała. Kawałek materiału na tym zdradzieckim ciele. 
- Tylko nie mów, że ty też idziesz. - syknęłam.
- Mama powiedziała, żebym poszła się zabawić, razem z wami. 
- To nie jest twoja matka! Dziewczyny idziemy. 
Wyszłam z domu nawet nie oglądają się za Amy, która z pewnością, nie mogła zrównać tempa z moim w tych sowich sweetaśnych szpileczkach. 
Chłopcy już czekali na nas na chodniku przed domem. Gdy ujrzałam Zayn`a opierającego się plecami o słup, w czarnej opiętej na nim koszulce, chciałam do niego podbiec i zaciągnąć go do domu z niecnym planem, który już teraz formował się w mojej głowie. Zaśmiałam się ze swoich myśli i podeszłam do chłopaków. 
- Śliczna. - skomentował Zayn, gdy do niego podeszłam. 
- Stary to lepiej zobacz tył. - poradził mu Niall. Odwrócił mnie do siebie plecami i to co zobaczył chyba mu się spodobało. W mojej bluzeczce nie było prawie materiału na plecach, przejechał palcami po moim kręgosłupie, a mnie znowu naszły te myśli. Pokręciłam głową i odwróciłam się do niego przodem. 
- Idziemy. - oznajmiłam, gdy już dziewczyny zaprezentowały się chłopakom. Ruszyliśmy.
- A może byś tak na mnie poczekała. - usłyszałam w głosie blondyneczki pretensję. 
- A może byś tak sobie poszła jak najdalej od nas. - odwróciłam się do niej, a za mną reszta, i zobaczyli to czego chciałam uniknąć. Moją siostrę w tej przeklętej różowej kiecce. 
- Powiedziałam mamie, że idę z wami i zdania nie zmienię. 
Olałam całkowicie jej słowa i poszłam w kierunku klubu. Zayn dogonił mnie jako pierwszy, łapiąc przy okazji moją rękę.
- Napatrzyłeś się już. 
Zaśmiał się.
- Nathalie. Nie bądź zazdrosna. 
- Nie jestem. - zaprzeczyłam, choć w środku, aż się gotowałam. 
- Właśnie widzę. - cmoknął mnie w skroń i już się nie odezwał.

Do klubu doszliśmy w dość miłej atmosferze, choć nadal miałam ochotę zawrócić ta mała siksę do domu. W środku czekał już na nas stolik, a raczej złączone stoliki, a przy nich Caroline. Niall od razu się z nią przywitał tak jak i reszta. Nie obyło się także bez przedstawienia jej Amy. Usiedliśmy do stolika i zamówiliśmy na początek coś bezalkoholowego. Pijąc sok nadal wpatrywałam się w Amy nienawistnym wzrokiem, do momentu kiedy z głośników nie poleciała moja ulubiona szybka piosenka. Wyleciałam na parkiet jak oszalała, ale to już u mnie standard. Zaraz dołączyły do mnie dziewczyny, wszystkie, nawet ona. Postanowiłam nie zwracać na nią uwagi tylko dobrze bawić się tego wieczoru z przyjaciółmi i chłopakiem. Przetańczyłyśmy kilka piosenek z rzędu zanim wróciłyśmy do stolika. Wepchnęłam się na kolana Zayn`a, który właśnie rozmawiała z Liam`em. 
- Kogo obgadujecie? - spytałam sięgając po szklankę Malika, bo moja była już pusta.
- Ciebie, znaczy się Twoje nogi. - położył na moim kolanie swoją dłoń.
- I co stwierdziliście? 
- Że masz najlepsze nogi w klubie. 
- Czuję się zaszczycona takim mianem. - zaśmiałam się. 
- A ja zaszczycony tym, że mam taką dziewczynę. - pocałował mnie w policzek. 
- Chodźmy potańczyć. - powiedziałam, gdy zobaczyłam jak Liam patrzy na Claudię i najprawdopodobniej chciał z nią pogadać. Wyciągnęłam go prawie na środek parkietu uwieszając się na jego szyi. Ręce Zayn`a powędrowały na moje biodra. Oparł czoło o moje i oboje wtuleni w siebie bujaliśmy się w rytm spokojnej piosenki. 'To będzie chyba przełomowy wieczór od początku wakacji. ' - pomyślałam jakbym wiedziała co ma się później stać.




_____________________
no i macie 33. < 3 szybko go napisałam, cud normalnie. PODOBA SIĘ? ; D
+ drugi blog z opowiadaniem o Lou __ http://1dsidebyside.blogspot.com/
++ photoblog. ze zdjęciami ONE DIRECTION -- > http://www.photoblog.pl/1donething/119595986/179.html
15 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ < 3 

15 komentarzy:

  1. kurde , teraz jest tak milo , że szkoda , że będzie dramat . :(

    ale mam nadzieje , że potem znowu będzie dobrze <3
    miało być 15 komentarzy . :D

    Marta ~

    OdpowiedzUsuń
  2. jezuuuuu, świetny <3


    -Paulina .

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie się czytało:)
    Nie mogę się doczekać dramatu. . . <3
    Monka

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnyy . ; d
    będzie dramat ? ; d

    OdpowiedzUsuń
  5. fajneee :D czekam na następny ;* <3

    OdpowiedzUsuń
  6. oczywiście że się podoba ;d . mam nadzieję ze szybko bd tych 15 komentarzy i nowy rozdział ;3 .

    OdpowiedzUsuń
  7. Megaa <3
    Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny <33 Nie mogę sie doczekać kolejnego już chce wiedzieć co się stanie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo, iż muszę nadrobić zaległości, ja też czekam na kolejny rozdział, nie myśl sobie, że nie! ;- D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział . :)
    Już się nie moge doczekać tego dramatu . :D
    ~Ania.

    OdpowiedzUsuń
  11. podoba mi się. czekam na następny

    zapraszam na making-same-mistakes.blogspot.com koniecznie zostaw komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi się podoba :33
    kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Boskie <3
    Czekam na następny ;* :D

    OdpowiedzUsuń
  14. fajnyy... poboba mi sie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba się <33
    Czekam niecierpliwie na dramat :D

    mielonka

    OdpowiedzUsuń